Haiku Strip 4


haiku_1

haiku_2



Morfolaki, tom 2, recenzja na Avatarae


morfolaki2_100Avatarae Numer 4(28)/2005

Ukryte kształty

W drugim tomie ‘Morfołaków’ Skutnik i Skrodzki ponownie zapraszają do swojego dziwacznego i niezwykłego świata. Tak jak w tomie pierwszym prezentują osiem krótkich opowieści, których lektura nie jest ani łatwa ani przyjemna. Kilkustronicowe historie opierają się na wrażeniu, poetyce chwili. Pseudo-fabularne ciągi wydarzeń nie zawsze dają się logicznie zinterpretować, zamierzona brzydota rysunków odpycha oko czytelnika, jednocześnie oferując mnóstwo szczegółów. ‘Morfołaki’, to komiks który nie wystarczy po prostu przeczytać, trzeba go jeszcze przemyśleć.

Już sam tytuł kryje w sobie liczne możliwości interpretacyjne. Kształt, metamorfoza, przekształcanie. Czym może być morfołak? Postacią nieustannie zmieniającą formę? A może posiadającą w sobie drugą istotę, ukrytą, niebezpieczną?

Rzeczywistość ‘Morfołaków’ jest groźna i niezrozumiała, kryje w sobie wiele tajemnic. Bohaterowie są w niej zagubieni, stykają się z dziwnymi zjawiskami, często odczuwają strach.. Odpowiedzi rodzą tylko kolejne pytania. Nie ma możliwości poznania, zrozumienia, nad czym zresztą ubolewa wędrowiec z opowieści ‘Rytuały 1’: ‘O przewrotny losie, wciąż napotykamy twoje znaki nie rozumiejąc ukrytego w nich sensu’.

Bohaterami ‘Morfołaków’ są ludzie, dziwaczne zwierzęta, istoty nadprzyrodzone. Rzucone na pastwę losu, w świecie, którego nie potrafią zrozumieć nie są jednak całkowicie osamotnione. Pojawiają się także postacie posiadające pewną wiedzę, mogące udzielić porady. W drugim tomie ‘Morfołaków’ takim mędrcem jest Suffok. Skrzydlate stworzenie pojawiające się w ‘Egzorcyzmach o świcie’ i ‘Ex nihilo nihil fit’. Posiada on nie sprecyzowane bliżej możliwości, pozwalające mu widzieć więcej niż pozostali bohaterowie komiksu. Chociaż również on nie jest niczego pewny, nasuwają mu się tylko ‘pewne analogie’.

Język w ‘Morfołakach’ jest bardzo oszczędny. Wypowiadane przez bohaterów kwestie kryją w sobie wiele znaczeń, nie zawsze jasnych dla czytelnika. Tekst nie służy prowadzeniu narracji, a w ‘Rytuały3’ autorzy nawet z niego rezygnują. W rozmowach bohaterów przewija się tematyka egzystencjonalna, ich wypowiedzi odzwierciedlają to wszechobecne w komiksie poczucie niepewności, niezrozumienia.

Skrodzki i Skutnik prezentują świat, który zaskakuje rozległością, poziomem skomplikowania. Powtarzające się w kolejnych opowieściach elementy dają poczucie spójności, chociaż nie warto podejmować prób łączenia ich w logiczną całość. W tworzeniu świata ‘Morfołaków’ wielka rolę odgrywa oczywiście warstwa plastyczna. Rysunki Skutnika cechuje zamierzona brzydota. Czarno-białe kadry wypełnia ‘pajęczyna’ kresek. Wyłaniają się z niej dziwne, zniekształcone formy. Mamy tutaj całą galerię istot ludzkich i zwierząt o rozpoznawalnych na pierwszy rzut oka charakterystycznych cechach. Zwracają uwagę także powtarzające się motywy, szczegóły, które niekoniecznie służą lepszemu odzwierciedleniu komiksowej rzeczywistości. Skutnik wiele efektów tworzy czernią i bielą, jedne kadry są prawie całkowicie zaczernione, inne nagle są prawie puste, ‘świecą’ bielą. Oniryczny styl jego rysunków świetnie pasuje do dziwnych opowieści.

‘Morfołaki’ to komiks artystyczny o niezwykłym klimacie. Skutnik i Skrodzki prezentują świat, który jest wyzwaniem dla czytelnika. Warto poświęcić trochę czasu tej niełatwej lekturze.

Agnieszka Połomska-Kleta.



Morfolaki, tom 2, recenzja na Carpe Noctem


Bezwzględne Rytuały

Drugi tom ‘Morfołaków’ to zbiór kolejnych, tym razem dziewięciu komiksowych nowelek, które na pierwszy rzut oka mogą wykazywać zupełny brak powiązań. Są to historie dziwne, surrealistyczne, przerażające, składające się jednak na wielkie, mroczne i spójne uniwersum, które zamieszkują, oprócz istot ludzkich, także inne, bardziej osobliwe stworzenia.

Ujarzmić taki świat i zadbać o to, żeby wszystko ze sobą współgrało, to ciężkie zadanie.

Skrodzki jednak wywiązał się z niego wyśmienicie. Każda opowieść jest inna, niepowtarzalna, niebanalna, każda odkrywa przed nami nową tajemnicę, zasadę lub prawo, które funkcjonuje w tej przedziwnej krainie. Wykreowany świat zbudowany jest z przeróżnych elementów, harmonizujących ze sobą i uzupełniających się nawzajem w imponujący sposób. Mamy tu do czynienia z bezwzględnymi rytuałami niejednokrotnie doprowadzającymi do nieszczęścia, z egzorcystami, tajemniczymi i niezrozumiałymi (nawet jak na świat Morfołaków) zjawiskami, z poszukiwaniem własnej tożsamości i wieloma innymi fenomenami. Wszystkie elementy są doskonale wyważone, a napięcie dawkowane jest w taki sposób, aby czytelnik szybko się nie znudził.

Skutnik zachwyca swoimi rysunkami. Wydawać by się mogło, że autor działał w pośpiechu. Stąd efekt niedopracowania, który jednak jest zamierzony; w odpowiedni sposób buduje klimat każdej opowieści. Wiele kadrów pozbawionych jest planu drugiego, dzięki czemu nasza uwaga skupia się na tym, co najważniejsze dla fabuły, i nie rozpraszają jej szczegóły tła. Każda nowelka reprezentuje inny, zróżnicowany styl – nie pozwala to czytelnikowi znudzić się jednostajnością kreski, wciąż zaskakując innowacją. Czerń i biel pasują do tego komiksu niczym dwa puzzle, bez których nie można się obyć. Kolory zdecydowanie zachwiałyby równowagę panującą na jego kartach i zburzyłyby cały klimat.

Komiks ten jako esencja niezwykłych umiejętności obu autorów jest bardzo sugestywny, nasiąknięty do granic możliwości grozą i tajemniczością, których blask emanuje niemal z każdej strony. Chwała im za to, że spotkali się na swojej drodze i że doszło do tak urodzajnej kooperacji. Po kilku latach owej współpracy i pojawiania się ‘Morfołaków’ w zinach i czasopismach, seria dobiegła końca. Nie wszystkie odcinki ukazały się już wtedy, niektóre swą premierę mają dopiero teraz, w zbiorczych tomach wydawanych przez Imago. Pozostaje nam jedynie mieć nadzieje, że Skrodzki i Skutnik znowu się spotkają i powrócą do wykreowanego przez siebie świata. Może jeszcze kiedyś zostaniemy mile zaskoczeni i będziemy mieli możliwość przedłużenia sobie tej wyśmienitej uczty zarówno dla ducha, jak i oka.

Paweł Deptuch



Morfolaki, tom 2, recenzja na Gildii


Gildia Komiksu

Różne światy

Treść: ponownie otrzymujemy zbiór nie powiązanych ze sobą (względnie powiązanych niezwykle luźno) opowieści rozgrywających się w wyimaginowanej krainie. Tak naprawdę jednak, wyraźnie już po drugim tomie serii widać, że to wcale nie musi być jedna (wbrew, zdaje się, założeniom twórców) kraina, gdyż umiejscowienie historii jest na tyle niedookreślone, że mogłyby one rozgrywać się w zupełnie różnych światach. Podobnie jak w tomie pierwszym historie nie są dosłowne, ale balansują na pograniczu snu i jawy i mają najczęściej charakter filozoficzny bądź moralitetu. Są one mniej mroczne niż w ‘jedynce’, choć starają się być również zagadkowe i niejednoznaczne. Niestety niektóre historie są zupełnie przekombinowane i kompletnie niezrozumiałe. I nie mam tu na myśli bynajmniej historii pozostawiających pewne pole do interpretacji, zagadkowych i przez to klimatycznych, ale historie, gdzie przeważa niczemu nie służący artystyczny bełkot. Na szczęście w albumie są one w mniejszości. Resztę tomu zajmują (w równych mniej więcej proporcjach) historie poprawne choć nie budzące specjalnych emocji oraz historie naprawdę dobre (w tym takie, gdzie zagadka ma sens a wynik myślenia może przynieść sensowne rezultaty – przemyślenia; te ostatnie przywołują skojarzenia (podobnie jak w tomie pierwszym) z serią Skutnika Rewolucje).

Rysunek jest taki jak w tomie pierwszym, tzn. czarno-biały, oscylujący w obszarach wokół undergroundowych, ale tak jak napisałem przy opisie tamtego tomu są to ‘niezwykle przemyślane i dopracowane ‘bazgroły’. Taki rysunek w przypadku takiego komiksu jest bardzo dobrym wyborem i świetnie pasuje. Mimo ‘bazgrołowatości’ nie można mu też odmówić dużej sprawności i precyzji. W pewnych momentach pojawiają się (znów) skojarzenia z cyklem Rewolucje (mimo, iż tam styl rysunku jest inny).

Tom słabszy niż ‘jedynka’, bo część historii jest artystycznym przekombinowaniem a inne nie są na tyle klimatyczne co w tomie pierwszym, ale tego co pozostaje, jest na tyle dużo, że warto ten tom kupić i zanurzyć się w tajemniczym świecie Skrodzkiego i Skutnika.

Jax



Morfolaki, tom 2, recenzja na Webesteem


Nieprzeciętność kompletna

Właściwie recenzja tego komiksu mogłaby zostać sprowadzona do jednego zdania: ‘Morfołaki to świetny komiks, kto nie kupi ten trąba.’. Niestety taka forma recenzji nie może funkcjonować, z oczywistych powodów. Jednocześnie jakakolwiek inna forma tejże w tym przypadku również nie będzie spełniać swych podstawowych założeń. Dlaczego? Bowiem komiksu spółki Skrodzki / Skutnik nie da się obiektywnie ocenić. Nie ma tu możliwości jednej ostatecznej interpretacji. Autorzy w taki sposób operują językiem komiksu, zarówno na płaszczyźnie treści jak i rysunku, że autorytatywna próba powiedzenia o co w tym komiksie chodzi, wskazania jego zalet i błędów byłaby jednym wielkim niedopowiedzeniem. Pisząc o Morfołakach można jedynie pokusić się o indywidualną interpretację, gdzie wyrażenia ‘być może’, ‘wydaje mi się’ i ‘w moim odczuciu’ powinny pełnić zasadniczą rolę.

Gdy zagłębiam się w świat wykreowany przez twórców albumu, mam nieodparte wrażenie, że zapraszają mnie oni do takiej intersemiotycznej gry. Gry, w której stoję na pozycji raczkującego dziecka przeciw dwóm wszechmocnym osobnikom. To oni bowiem ustalili zasady, i to takie, których początkujący nie jest w stanie dostrzec. Ale od czego mamy otwarte umysły? Wgryzając się w struktury kolejnych opowiadań, czy też poziomów gry, można zauważyć pewne ulotne prawidłowości według których formowane są historie zawarte w tym albumie. Mianowicie odnoszę wrażenie, że cały świat w Morfołakach oparty jest na nieustannej pozorności mającej ukryć prawidła tej rzeczywistości. Prawidła, które są dynamiczne – ulegające ciągłym, płynnym zmianom. Wszak morphing oznacza płynne przechodzenie jednego obrazu w drugi (1). Z drugiej jednak strony możemy mieć skojarzenia z swoistymi halucynacjami spowodowanymi np. … morfiną (2). Przecież nierealność zdarzeń w świecie przedstawionym ociera się o przewidzenia.

Poszczególne elementy struktury komiksu dodatkowo wzmagają nierealność i tajemniczość świata przedstawionego w Morfołakach. Wydaje mi się, że w sferze narracji, nie można tu rozdzielać warstwy graficznej od tekstowej, bowiem poszczególne historyjki są tak skonstruowane, że obraz i tekst wzajemnie się uzupełniają. Tok opowiadania jest płynnie przekazywany pomiędzy dialogami a rysunkami (intersemiotyczny morphing), odpowiednio przyspieszając lub zwalniając bieg fabuły. Skrodzki powołuje do życia całą masę niecodziennych postaci, które często wydają się zaprzeczać prawom fizyki oraz logiki. Ale przecież wszelkie reguły i prawa da się nagiąć a nawet złamać! Trzeba to wyraźnie zaznaczyć – pomysły Skrodzkiego ocierają się o majstersztyk. Tu scenarzysta wykorzystuje kontinuum czasoprzestrzenne, tu naigrywa się z przeżytków tajnych służb, tu daje wyraźne aluzje o alternatywnym genesis naszego świata. Jednocześnie przewrotność tych historii sprawia, że zagłębiając się w lekturę, nigdy nie można się uwolnić spod wrażenia, że nic nie następuje po sobie tak jak powinno. To jest mistrzostwo scenarzysty: zburzyć schematy do których przyzwyczajony jest czytelnik, pokazać, że nie wszystko zawsze rozgrywa się tak samo!

Skutnik wydaje się być idealnie dobranym rysownikiem do zobrazowania wizji Skrodzkiego. Umiejętnie szafuje perspektywami, zbliżeniami i półzbliżeniami. Postacie mają bardzo bogatą mimikę i gestykulację. Dopełnieniami kadru są tła, gdy trzeba zagęszczone, gdy nie, potraktowane umownie. Rysownik z prawdziwą wirtuozerią wplata w rysunki elementy architektoniczne (choć nie zawsze – często i one potraktowane są ogólnikowo). Ważnym aspektem warstwy graficznej tego komiksu jest duża dawka groteski z jaką Skutnik przedstawia bohaterów. Tu wszystko jest przerysowane, wykrzywione, pozostające w pozornym ruchu. Jakże do pasuje do również ‘ruchomych’ fabuł!

Czytając ten komiks czuję się niepewnie, bo nie wiem czym zaskoczą mnie autorzy. Zdarza się przecież, że gdy jestem pewny jakiejś cechy świata przedstawionego, Skutnik i Skrodzki dowodzą, że tak wcale nie jest i że znowu udało im się mnie (czytelnika) nabrać. Ale czytając ten komiks, nie mogę się oprzeć wrażeniu, że tak właśnie powinien wyglądać komiks dojrzały, taki który zmusi czytelnika do interakcji: prób interpretacji i nieustannych poszukiwań ukrytych (a przecież wciąż zmieniających się) sensów. Sensów, które często stają się pułapkami, mającymi osłonic prawdziwe znaczenie. Takie komiksy lubię i na takie komiksy czekam. Sądzę, że nie ja jeden…

Przypisy:

* 1 Czy jednak ten angielski termin stał się podstawą słowotwórczą wyrazu morfołaki? Nie sposób dociec.

* 2 Tu mam podobne wątpliwości jak powyżej.

Autor: Daniel Gizicki



Rewolucje 3: Monochrom


rewolucje3_okladka

Rewolucje: Monochrom
scenariusz i rysunki Mateusz Skutnik
przykładowe plansze / sample pages

buy eBook

Monochrom to zbiór monografii traktujących o wynalazcach w ich najbardziej kluczowych momentach życiowych. W tym tomie spotkamy postaci historyczne, będziemy mogli przyjrzeć im się z bliska, ich pracy, jej efektom. Dowiemy się, kto tak naprawdę wynalazł kinematograf, kto stał za wynalezieniem promieni X, rozwiązana zostanie zagadka odkrycia bieguna północnego. Ponadto album ujawni ciemniejszą stronę życia w świecie Rewolucji i zostawi nas w niepewności, czy to ludzie kierują maszynami, czy na odwrót.

  • Wydawnictwo: Egmont
  • Rok wydania polskiego: maj / 2005
  • Liczba stron: 46
  • Format: A4
  • Oprawa: miękka
  • Papier: kredowy
  • Druk: kolor
  • Dystrybucja: saloniki, księgarnie
  • Cena z okładki: 22,90 zł

Also:

Recenzje:



Magazines and Anthologies


December 2022
Stripburger Dirty Thirty;
‘Morfołaki: rytuały’, 6 pages, black and white; Publisher Strip Core.

~~~~

March 2019
KKK 25 Antologia;
“Blaki w pociągu”, 6 pages, color;
“Kkkomikkks”, 2 pages, black and white;
“Strażnik Słońca”, story by Dominik Szcześniak, 9 pages, black and white;
publisher: Ongrys;

~~~~

November 2018
Warchlaki #4.1;
“Blaki: Babasomnia”, 4 pages, color; publisher: independent;

~~~~

October 2018
Rewolucje Parabola NYCC promo Book;
parts of Rewolucje Parabola book, 16 pages, color; publisher: Europe Comics;

~~~~

September 2018
Ziniol #54;
“Blaki: deszcz”, six pages, black and white; publisher: independent;

~~~~

September 2018
Biceps #9;
“Blaki: hotel”, three pages, black and white; publisher: ATY;

~~~~

September 2018
VormkfasA #60;
“Blaki: paniq attaq”, one page, black and white; “this is the end”, one page, black and white. Self published;

~~~~

September 2017
VormkfasA #59;
“Dieta”, one page, black and white; “Druga Linia”, one page, black and white. Self published;

~~~~

September 2017
Akt #16;
“Rewolucje: Untersuchung”, four pages, watercolor; publisher: Asocjacja Komiksu w Toruniu AKT;

~~~~

June 2017
VormkfasA #58;
“Przygody Blakiego”, one page, black and white; “Morph Promo”, one page, black and white. Self published;

~~~~

October 2016
VormkfasA #57;
“Blaki: Koszmar”, one page, black and white; “Blaki: Pies Pawłowa”, one page, black and white. Self published;

~~~~

May 2016
Znakomiks #15;
“Rewolucje: w Dzień Targowy”, 4 pages, watercolor; publisher: Studio Domino;

~~~~

May 2016
VormkfasA #56;
“Blaki: III zasada termodynamiki Newtona”, one page, black and white; “Morfołaki: Powrót”, one page, black and white. Self published;

~~~~

January 2016
Kalendarz Komiksowy 2016;
Rewolucje sketch, one page (february), watercolor;

~~~~

October 2015
VormkfasA #55;
“Blaki: Nie przez próg”, one page, grayscale; “Rozterki”, one page, black and white. Self published;

~~~~

October 2015
Zeszyty Komiksowe #20;
“Przesilenie”, 2 pages, black and white; Publisher: Instytut Kultury Popularnej;

~~~~

May 2015
VormkfasA #54;
“Blaki: Emptiness”, one page, grayscale; “Morfołaki: the Dragon”, one page, black and white. Self published;

~~~~

May 2015
Zeszyty Komiksowe #19;
“KKKomikkks”, 2 pages, black and white; “Winds of change”, 3 pages, black and white. Publisher: Instytut Kultury Popularnej;

~~~~

May 2015
Postapo Antologia;
“Sępy i Łowca”, story: Daniel Gizicki, 6 pages, grayscale. Publisher: Dolna Półka;

~~~~

March 2015
Emefka News 2002-2015;
Blaki drawing, one page, black and white. Publisher: eMeFKa News;

~~~~

April 2013
Zeszyty Komiksowe #15;
“Blaki Batman”, one page, black and white, ink on canson mixed media. Publisher: Centrala;

~~~~

January 2013
Workburger
‘the Robot’ revolutions short, written by Szymon Holcman. 14 pages, b&w, publisher: Stripburger;

~~~~

October 2012
Profanum
‘the Storm’ revolutions short: 12 pages, b&w, publisher: Dolna Półka;

~~~~

April 2012
Bobot
‘tribute to’: one page, b&w, publisher: Pszren;

~~~~

December 2011
Kadaf et Ski
collective: one page, colour, publisher: Kult Magazine;

~~~~

September 2011
the Very Best OFF the Ziniols
Blaki: first version, 40 pages, black and white; also: Kocia Papa, komiks zamojski and Morf Apokryf; publisher: Wazka;

~~~~

March 2011
Gazeta Wyborcza
’42 Days’, written by Karol Konwerski, 2 pages black and white; publisher: babilon;

~~~~

June 2010
Komiksownia nr 2 (w hołdzie Januszowi Chriście)
‘Blaki: Ciężar’, 3 pages, black and white, publisher: WIMBP Gdańsk

~~~~

November 2009
Greetings from Cartoonia
Revolutions, 20 pages, watercolour, publisher: Stripburger / Forum ljubjlana (sample pages);

~~~~

january 2008
[fo:pa] kwartalnik literacko-filozoficzny
‘Blaki: the kettle’, three pages, black and white.

~~~~

october 2006
Paronomazja
comic anthology; ‘Moe’ comics, written by Daniel Gizicki, six pages, black and white;

~~~~

june 2006
Everything you want to know about football…
comic anthology; ‘Blaki: football’ comics, four pages, black and white;

~~~~

january 2006
Galera #4
‘Blaki: the kettle’, three pages, black and white.

~~~~

december 2005
Chichot #4
‘Blaki: stereo’ comic stripe, black and white;

~~~~

november 2005
Chichot #3
‘Blaki: umbrella’ comic stripe, black and white;

~~~~

november 2005
Galera #2
‘Blaki: Oli’ comics, one page, black and white.

~~~~

october 2005
Chichot #2
‘Blaki: L for love’ comic stripe, ‘Blaki: birds’ comics, one page; black and white;

~~~~

october 2005
Galera #1
‘Blaki: Lotto’ comics, four pages, black and white.

~~~~

september 2005
Chichot #1
‘Blaki: sport’ comic stripe, black and white;

~~~~

june 2005
Świat Komiksu #38
‘Rewolucje: Lebenlang’ comics, one page, colour. Publisher Egmont Polska;

~~~~

june 2005
Galera #0
‘Blaki: Lotto’ comics, four pages, black and white.

~~~~

may 2005
Kommisja 2005
festival catalogue, Russia. ‘Blaki: Eraser’ comics, one page, black and white. Publisher Kommisja.

~~~~

may 2005
Haiku Strip 4
comic anthology, Ljubljana, Slovenia. ‘Blaki: Eraser’ comics, one page, black and white. Publisher Buca Vadnov;

~~~~

october 2004
Człowiek w probówce
comic anthology, Poland. ‘Rewolucje: Lunge’ comics, six pages, colour. Publisher Egmont Polska;

~~~~

may 2004
Kommisja 2004
festival catalogue, Russia. ‘Rewolucje: Invert’ comics, three pages, colour. Publisher Kommisja.

~~~~

april 2004
Miniburger: dirty dozen and the lucky thirteenth
collection of comic minialbums, Slovenia. ‘Rewolucje: the ordinary day’ comics , 24 pages,colour. Publisher Strip Core;

~~~~

february 2004
Kick in the Brain
magazine, Serbia and Montenegro. ‘Rewolucje: Henry’ comics, eleven pages, black and white. Publisher Entropija;

~~~~

january 2004
Le Velo 33b
anthology, France. ‘Rewolucje: Finnegan i Proust’ comics, four pages, black and white. Publisher La Boite d’Aluminium;

~~~~

december 2003
Znakomiks #9
‘Rewolucje: Papcio’ comics, five pages, watercolor. Publisher Studio Domino;

~~~~

december 2003
Stripburger #36
‘Rewolucje: Phillip’ comics, four pages, watercolor. Publisher Strip Core;

~~~~

winter 2003
Rita Baum #7
10 pages from the ‘Alicja‘ comic album;

~~~~

october 2003
Komiks 2003
catalogue of the International Comic Festival in Lodz, Poland. ‘Rewolucje: Rentagen’ comics, Five pages, black and white. Publisher Komiks Forum;

~~~~

october 2003
Wrzesień Antologia
‘Rewolucje: the fourth battle’ comics, ten pages, black and white. Publisher Egmont Polska;

~~~~

june 2003
Warburger Anthology
‘the Tree’ comics, three pages, black and white; Publisher Strip Core.

~~~~

november 2002
Comics Kontra Aids Antologia
‘Rewolucje: Modest’ comics, two pages, publisher Krajowe centrum ds. AIDS;

~~~~

October 2002
Wesoły Finał
3-page tribute to Jan Zbik; publisher: Kultura Gniewu.

~~~~

july 2002
Aargh! nr 3
‘Morfolaki: Tailor’, 6 pages, black and white;

~~~~

june 2002
Madburger
‘Pafnutz’ comics, four pages, black and white; Publisher Strip Core. Comics awarded with the anthology award.

~~~~

november 2001
Świat komiksu #25
‘Rewolucje’ ‘Finnegan i Proust’ comics, four pages, colour; Publisher Egmont Polska;

~~~~

november 2001

Katastrofa #7
‘Morfolaki” Rytualy II’, 7 pages, black and white; publisher: Czacha Komiks;

~~~~

june 2001
Stripburek: comics from the other Europe
‘Morfołaki: rytuały’ comics, six pages, black and white; Publisher Strip Core.

~~~~

2000

KKK #9/1999-2000
‘Kkkomikkks’, black and white, two pages;

~~~~

Mać Pariadka #2/2000
‘Urynoterapia’; ‘Prezenty’, czarno biały, dwie strony;

~~~~

Katastrofa, wiosna 2000
‘Morfołaki: O pustelniku’, 6 pages, black and white; publisher: Czacha Komiks;

~~~~

Biblia Pauperum, lato 2000
fragment albumu, kolor, jedna strona;

~~~~

KKK #10/2000
‘Emerytura’, czarno biały, jedna strona;

~~~~

Lekarstwo vs Klatka
‘Morfołaki: transcendencja’, czarno biały, cztery strony;

~~~~

1999

Lekarstwo #3/1999

‘Morfołaki: Obietnica’, black and white, five pages;

~~~~

AQQ #2(18)/1999
‘Żywot Konstantego’, black and white, three pages;

~~~~

AQQ #1(17)/1999
‘Morfołaki: Brzydkie kaczątka’, black and white, five pages;

~~~~

Krakers #3(10)/1999
“Morfołaki: Po drugiej stronie”, black and white, two pages;

~~~~

Czerwony Karzeł #3/1999
‘Wampiurs Wars” (fragment); black and white, two pages;

~~~~

1998

Krakers #3(7)/1998
“Morfołaki: dwaj grabarze i Szczudłak”, black and white, two pages;

~~~~

1997

AQQ #2(14)/1997
‘Witaj kosmito’, black and white, one page;

~~~~

1996-2001

Vormkfasa Magazine
self published xero-zine.



Morfolaki, tom 2


morf2_0
Scenariusz: Nikodem Skrodzki | Rysunki: Mateusz Skutnik

przykładowe plansze | sample pages

Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią, w ramach imprezy TRACH! (Lublin, 20-24 kwietnia)odbędzie się premiera drugiego albumu z cyklu Morfołaki autorstwa Nikodema Skrodzkiego (scenariusz) i Mateusza Skutnika (rysunki). Album będzie miał 52 strony w czerni i bieli oraz kolorową okładkę, jego cena będzie wynosić 14,90 zł. W późniejszym terminie pojawi się tradycyjnie w księgarniach specjalistycznych, zaś na samym TRACH’u będzie można zdobyć autograf Mateusza Skutnika a także porozmawiać zarówno z nim jak i z szefostwem wydawnictwa Imago.com.pl.

  • Wydawnictwo: Imago
  • Rok wydania polskiego: 4/2005
  • Liczba stron: 52
  • Format: A4
  • Oprawa: miękka
  • Papier: matowy
  • Druk: cz.-b.
  • Dystrybucja: własna, sklepy specjalistyczne
  • ISBN: 83-919635-4-3
  • Wydanie: I
  • Cena z okładki: 14,90 zł

Recenzje:



Run Run


game_run_run

play this game

All you have to do is jump, and it’s up to you whether you make a big jump, or a small one. As the game gets tougher your life will depend on combination of right jumps properly timed. Have fun.



Morfolaki, tom 2, sample pages


morf2_1
morf2_2
morf2_3


« Previous PageNext Page »