Rewolucje Monochrom, opinie na forum
June 4, 2005
Blue Lou Boyle:
Dzisiaj album kupiłem i przeczytałem i musiałem założyć temat, bowiem… No strasznie mi się podoba. Zdecydowanie najlepszy tom, tak pod względem graficznym, jak i tekstowym. Troszkę się obawiałem, gdyż tom 2 był [imho] słabszy od 1, a tutaj takie piękne rzeczy Śliczna kreska, naprawdę piękne kolory i plansza na str. 25… Eh, eh Cudowny scenariusz… ‘Kinematograf’ to najbardziej poruszająca i ujmująca historia ze świata ‘Rewolucji’. Duże brawa dla autora i czekam na więcej!
Tkachoz:
tak chyba najlepsza czesc. graficznie jest genialnie. jak dla mnie to z albumu na album widac ze jest lepiej. jedynie zaluje ze nie ma juz tych genialnych przejsc pomiedzy historiami. no szkoda ale tak to nawet i tak ciekawie. a super jest okladka bardzo (i to ze jest na podstawie jednego kadru)
pookie:
1. Znakomita okładka, bijąca pozostałe covery cyklu
2. Może nie rewolucyjny ale świetnie dobrany zabieg formalny w 1 historii – bardzo dobry wybór na pierwszą opowieść
3. Zaskoczył mnie fakt, że Mateusz zrezygnował z przejść między historiami. Tutaj mamy po prostu koniec i następną nowelkę.
4. Invert i Reantagen bardzo dobre, ale przyjemność z ich odbioru zmniejsza fakt, że już miałem okazję się się z nimi zapoznać. Tym niemniej – bardzo sprawnie skonstruowane fabuły.
5. R-E-W-E-L-A-C-Y-J-N-Y Biegun. I to ze względu na atmosferę tajemnicy, a nie zagadkę ukrytą w fabule (co charakteryzowało dotychczasowe albumy Rewolucji). Podobieństwa do Rorka nie stwierdziłem, bo Zejście leży na półce i czeka na swoją kolej (mam spore zaległości).
6. Derwisze – to niestety mina w środku albumu. Zupełnie niezrozumiała dla mnie decyzja Mateusza, by do tomu z zamkniętmi, spuentowanymi historiami wrzucać fragment większej całości. Jasne, Rewolucje to cykl, w którym poza samodzielnymi opowieściami mamy fabułę spinającą ramy serii, ale dotychczas była ona snuta obok, ‘rownolegle’ do tych zamkniętych nowelek. Tym razem dostaliśmy jakiś wycinek większej całości, którego samodzielnie nie sposób odczytać i zrozumieć. Podcza lektury Monochromu nie mialem pod ręką poprzednich albumów i prawdę mówiąc, za cholerę, nie mogłem dojść, o co w tym chodzi. A szkoda, bo od Derwiszy aż czuć powiew tajemnicy i zapowiedź czegoś nieoczekiwanego.
tiall:
spodziewałem się wiele, nie zawiodłem się. ‘Kinematograf’ zrobił na mnie duże wrażenie. fajnie było przyjrzeć się lepiej ‘Invert’ na papierze. ogólnie smakowity kawałek komiksu.